Rozmowa z profesorem Maciejem Błaszakiem o wpływie lasów na psychikę oraz zachowanie pracowników.
Prof. Maciej Błaszak – kognitywista (badacz procesów umysłowo-poznawczych), biolog, doktor habilitowany nauk humanistycznych, profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Prowadzi szkolenia dla biznesu, związków zawodowych, samorządu i nauczycieli. Konsultant i trener z doświadczeniem biznesowym, pomagający rozwiązywać złożone problemy zarządcze wynikające ze zmian organizacyjnych w firmie. Od ponad 15 lat prowadzi warsztaty z obszaru psychologii biznesu i umiejętności menedżerskich. Specjalizuje się w szkoleniach z zakresu negocjacji, skutecznej komunikacji, brainfitness i podejmowania decyzji.
Forest Maker: Jest Pan specjalistą w zakresie wpływu środowiska zewnętrznego na procesy psychiczne. Jaki wpływ na umysł człowieka może mieć niewielki obszar mikroLasu?
Prof. Maciej Błaszak: Tereny zielone mają udowodniony, pozytywny wpływ na funkcjonowanie mózgu i – w konsekwencji – całego człowieka. W mózgu istnieje parahipokampalny obszar, który reaguje na dwa bodźce: ścianę lasu oraz płynącą wodę. Tą reakcją jest obniżający się poziom stresu, poprzez wyłączenie układu współczulny z kortyzolem, i włączenie układu przywspółczulny z acetylocholiną. Słowem, samo patrzenie na mikroLas wpływa korzystnie na kontrolę równowagi fizjologicznej organizmu, dzięki czemu ludzie czują się zdrowsi, przejawiają mniej negatywnych emocji, są zmotywowani do działania i mają chęć zmieniania własnego otoczenie na lepsze.
FM: A jak zmierzyć taki wpływ lasu? Czy da się samodzielnie to sprawdzić na własnym ciele?
Prof. Maciej Błaszak: Najłatwiej oczywiście byłoby sprawdzić poziom hormonów. Są też inne techniki zmierzenia pozytywnego wpływu lasu na psychikę. Na przykład udowodniono, że gdy patrzymy na las, czas trwania punktów fiksacji jest dłuższy niż wówczas, gdy patrzymy na przemysłowy mur. Oznacza to, że natura stymuluje pogłębiony kontakt człowieka z rzeczywistością, przykuwa naszą uwagę na dłużej. Mózg dąży naturalnie do pozostania z zielenią w dłuższym kontakcie, pobudzając – między innymi – produkcję neurotrofin, stymulujących mózg do rozwoju. Na tej podstawie jednoznacznie można twierdzić, że kontakt z mikroLasami ćwiczy uważność człowieka, dzięki której lepiej komunikuje się, lepiej podejmuje decyzje i ma podwyższony dobrostan, definiowany przede wszystkim sumą pozytywnych przeżyć.
FM:: Ale jak to się dzieje, że las stymuluje mózg?
Prof. Maciej Błaszak: Zieleń stymuluje pierwszą i kluczową sieć kory mózgowej – sieć istotności, tak zwaną salience network – odpowiedzialną za poczucie bezpieczeństwa społecznego. W detalach wygląda to tak, że w środowisku naturalnym czujemy się zrelaksowani, gdyż zmysł interocepcji rejestruje stan fizjologicznej równowagi organizmu (homeostazę / allostazę), co pobudza korę wyspy do generowania pozytywnych uczuć, co z kolei stymuluje przednią korę zakrętu obręczy, będącą ośrodkiem motywacji. Konkludując, pracownikom, których firma otoczona jest pasem lasu, bardziej się chce. A podwyższone poczucie bezpieczeństwa społecznego przekłada się na lepszą współpracę i integrację zespołów.
FM: Obserwujemy niesamowicie pozytywne reakcje ludzi na samą czynność sadzenia drzew. Jakie procesy zachodzą w trakcie akcji wspólnego tworzenia i sadzenia lasu?
Prof. Maciej Błaszak: Nasadzanie lasu z kolei ma wiele pozytywnych konsekwencji w obszarze zaangażowania pracownika we wspólny projekt budowania firmy. W szczególności, stymuluje zmysł moralny (sumienie) sieci stanu spoczynkowego, którego jedną z wartości jest opieka (care). Pracownicy sadzący las i troszczący się o otoczenie firmy, środowisko miejsca pracy i regionu, stają się wrażliwsi na sferę wartości. Wychodzą poza model konsekwencji podejmowania decyzji (robię, bo mi się opłaca), w stronę modelu tożsamości (niezależnie od mojego prywatnego interesu, o pewne rzeczy należy dbać, nawet jeśli jednostkowo wiąże się to z wysiłkiem). Ma to bardzo konkretne przełożenie na zachowanie pracowników, gdyż ich tożsamość budowana jest w oparciu o wartości organizacji dla której pracują. Firma sadzi las dbając o środowisko, czyli kieruje się pewnymi wartościami, którymi kierować się też będzie jej pracownik, prowadząc w jej imieniu negocjacje i reprezentując ją na forum publicznym. Mikrolasy kształtują moralność pracownika i stymulują etyczne formy jego zachowania. Badania pokazują, iż pracownicy bardziej się troszczą o dobro wspólne, sprawiedliwiej rozdysponowują środki, są lojalni wobec organizacji, respektują autorytety i normy postępowania, i jednocześnie jest wrażliwy na wolność i podmiotowe traktowanie innych.
FM: Czyli sadzenie lasu tworzy wspólnotę i współodpowiedzialność. A co z motywacją do działania?
Prof. Maciej Błaszak: Proces sadzenia stymuluje kluczowe czynniki motywacji pozafinansowej: relacje, kontrolę nad własną praca i życiem oraz poziom kompetencji. Sadzimy w grupie, współpracując, przekonując, a nawet negocjując. Współpraca jest kluczem do zrozumienia sukcesu ewolucyjnego homo sapiens. To dzięki współpracy przetrwaliśmy, jej wysoki poziom jest następstwem niskiej agresji reaktywnej, a ta, konsekwencją samoudomowienia gatunku ludzkiego. Sadząc, mamy kontrolę nad tym co się dzieje, co przeciwdziała pojawianiu się wyuczonej bezradności. I wreszcie, nowe wyzwania i nowe kompetencje wprowadzają umysł pracownika w stan przepływu (flow), kiedy jest kreatyny i altruistyczny. Obcowanie z pasami zieleni mikroLasów sprawia, że pracownicy wykraczają w motywach swojego działania poza stronę finansową pracy. Dostrzegają, że ważnym elementem podnoszącym walory ich stanowiska są relacje z innymi, wpływ jaki mają na przebieg projektów, których są częścią i wysoki poziom kompetencji, dzięki którym – w stanie umysłowego przepływu – mogą płynnie wykonywać swoje obowiązki, bez konieczności ciągłej świadomej kontroli etapów własnej pracy.
FM: W takim razie aby zadbać o zaangażowanie pracowników, ich rozwój, prawidłowe funkcjonowanie, poczucie dobrostanu oraz współpracę możemy wspólnie posadzić las i ta jedna inwestycja zaspokoi wszystkie powyższe potrzeby?
Prof. Maciej Błaszak: Te potrzeby i wiele innych. Bo poza wartością bezpośrednio wpływającą na pracowników dbamy też o bioróżnorodność i nasze zobowiązania względem planety, estetykę otoczenia, o wizerunek nowoczesnej i odpowiedzialnej firmy. Młodzi ludzie są obecnie wrażliwi na te subtelne elementy, które w przeszłości nie stanowiły tak dużej wartości. Obecnie budowanie lojalności wiąże się głównie z tożsamością – a wspólne wartości, przeżycia i cele to podstawa.